Gdyby do pracy chętniej przyjmowano starsze osoby, mój tata z pewnością by to robił. Ma siedemdziesiąt cztery lata ale jest bardzo aktywny. Praca zawodowa dawała mu zawsze satysfakcję i spełnienie.
Poza tym znajdował też czas aby udzielać się jako radny gminy, ma naturę społecznika, lubi pomagać innym. Teraz, na emeryturze on ciągle ma coś do zrobienia, stale coś planuje, jak nie w domu to w gospodarstwie. Gdyby mógł poszedł by jeszcze do jakiejś pracy. Szkoda, że u nas takie doświadczenie nie jest poszukiwane, stawiamy głównie na młodych. To posiada swoje plusy ale starsze osoby, mając dziesiątki lat doświadczenia mogłyby dużo od siebie dać a przede wszystkim przekazać wiedzę. Mój tata na pewno skorzystałby z takiej okazji, i w życiu robił bardzo wiele prace i miałby czym się dzielić z innymi.
Podobne też na: https://www.selfstory.pl/mity-w-pracy-korektora-i-redaktora/
Nasza kultura niestety odstawia starszych trochę na bok, przynajmniej ja tak jestem, a szkoda bo korzyści mogłyby być duże. Kiedy będę starsza chciałabym móc pracować jak najdłużej. To nie musi być praca u kogoś w firmie, to prawdopodobnie być własna działalność. Wydaje mi się, że jak najdłuższa aktywność jest wskazana, aby potem móc się cieszyć dłuższym życiem.